Chyba jedyna znana mi aktorka z młodego pokolenia, która ma nienaganną dykcję, w "W wielkiej wodzie" mówi szybko, prawie trajkocze a da się zrozumieć każde słowo,sylabę i literę, brawa za to w porównaniu z pokoleniem, które bełkocze, bo dźwięk w filmie dźwiękiem ale jak aktor mamrocze pod nosem to tragedia