Zasiadłem do filmu, mając w pamięci słowa recenzji "ochroniarz/szef ochrony pomaga w kradzieży 37 milionów USD" - nie doczekałem się tej kwoty - naprawdę liczyłem że będzie co innego oprócz okrągłej sumki, rozczarowałem się.
Film powiela znane schematy, dobry ojciec rodziny, walczący o "dom rodzinny", z którym może się identyfikować widz, no i oczywiście Ci źli, a wśród nich również złoczyńcy z "ludzkimi" odruchami - lenistwem, współczuciem, nienawiścią.
Generalnie akcja nie jest wartka, główny wątek jest przewidywalny, jak i zakończenie, sceneria i zakończenie nie było zaskakujące - a wręcz groteskowe i śmieszne, absolutnie nijakie z opcją na minus.
Co dodatkowo odstręcza mnie od polecenia tego filmu - bo dodatkowo H. Ford, zagrał słabo - to wszędobylski product placement. Takiej mnogości reklamodawców już dawno nie widziałem. Apple ze swoim iPod`em, Dell Computer, Microsoft Windows, oczywiście nowy amerykański samochód, jest też reklama sklepu internetowego z akcesoriami dla psów.
Szkoda czasu.