Ogromna praca reżysera i pomocników. Dobór rozmówców i tematów był (co oczywiste) stronniczy. Ale twórca poszedł wg mnie w dobrym kierunku; zrobił film pozytywny, o potrzebie zainteresowania drzemiącej w każdym z nas.
Brawo.
Ciężko się nie zgodzić, jeżeli chodzi o podobieństwo do Gadających Głów. Znacie jeszcze jakieś filmy w podobnej konwencji?
"Wszystko może się przytrafić" - to film ojca reżysera - Marcela Łozińskiego i mały chłopiec (jego brat) rozmawia tam ze starszymi osobami w parku.