Jest to jeden z tych filmów, które trudno ocenić ze względu na podjętą w nim tematykę. (Więcej szczegółów o prawdziwej historii rodziny: (http://www.rzadkiechoroby.pl/materialy/Film%20o%20chorobie%20Pompego.pdf). Moim zdaniem sztuka filmowa ucierpiała tu kosztem sentymentalnie (właśnie - sentymentalnie, a nie dramatycznie!) podanej treści. Scenariusz ma wszelkie znamiona telewizyjnej filmówki (jest łatwy i prosty), gra aktorska nie wyłamuje się ze schematyzmu rodem z tv.... itd. Jeśli więc miałbym ocenić film jako dzieło, musiałbym dać z 3-4. Ocenę podwyższam, bo nie do przeceniania jest strona terapeutyczna tego typu filmów. Jeszcze bardziej przemówiłoby do mojej wyobraźni, gdyby realizatorzy czy tylko aktorzy z producentem coś dołożyli z zarobionych pieniędzy do kasy fundacji.