Drugi tydzień z rzędu najlepszym filmem poza granicami USA byli
"Szybcy i wściekli 5". Pierwszy od bardzo dawna hit wytwórni Universal zarobił 58 milionów będąc pokazywanym w 61 krajach. Od premiery obraz zarobił 271 milionów dolarów poza granicami USA bijąc na głowę dotychczasowego rekordzistę serii
"Szybko i wściekle" (208 mln). A to przecież nie koniec. Obraz nie wszedł jeszcze m.in. do Japonii, gdzie pojawi się dopiero jesienią.
Na drugim miejscu znalazł się lider amerykańskiego box office'u
"Thor". Obraz pokazywany jest w 60 krajach i w weekend zarobił 27,5 miliona dolarów. Widowisko sprzedaje się znakomicie w Chinach – 4,1 mln dolarów w ciągu ostatnich trzech dni.
Na najniższym stopniu podium znalazł się
"Ksiądz 3D". Wynik weekendowy to 16,7 mln dolarów. Obraz zadebiutował na pierwszym miejscu w Singapurze, Wenezueli i na Ukrainie. Pozostał też drugi tydzień na szczycie rosyjskiego box office'u.
Pierwszą piątkę zamykają:
"Rio" z wynikiem 10,4 mln dolarów i
"Woda dla słoni" – 9,1 mln dolarów. "Rio" w weekend przekroczyło granicę 300 milionów zdobytych poza granicami Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem w Japonii swoją premierę miał
"Czarny łabędź" (a my w Polsce narzekamy na opóźnienia). Obraz zarobił 6,1 mln dolarów, dzięki czemu łączne zagraniczne wpływy także przekroczyły 300 milionów. Przypomnijmy, że film kosztował zaledwie 12 milionów dolarów.